Wielobarwność

Rozwijając się, chodząc na terapię i różnego rodzaju warsztaty, albo po prostu żyjąc świadomie i dojrzewając POZNAJEMY siebie. Odkrywamy swoje mechanizmy, to co jest nasze, a co nie nasze i jest np „głosem rodzica”, co lubimy, czego nie lubimy, jacy jesteśmy. Notujemy w zeszycie pamięci – jestem taka i taka, lubię to i to. Budujemy krok po kroku obraz siebie „prawdziwej”. Z fascynacją i zaciekawieniem.
– Wow, teraz już wiem, że jestem introwertykiem, który ładuje się w samotności! Albo – no cóż, muszę zaakceptować to, że nie jestem kreatywna. Zanotowane.

A jednocześnie przez to „odkrywanie siebie” wkładamy się w określone ramy. Usadawiamy się w nich, jak w fotelu. Aż tu nagle cos się wydarza i okazuje się, że to już nieaktualne!
Że owszem, nie lubię wystąpień publicznych, ale postawiona w takiej otóż sytuacji dziś, w sprzyjających warunkach poczułam się dobrze i wypowiedziałam jasno werbalizując swoją opinię. I to bez większego stresu!

Update, update – potrzebny jest update!
(Niesamowicie interesujące odkrywać to u siebie i innych!)

Rama nas ogranicza, zamyka jakimś obszarze i utrudnia wyjście poza. Bo skoro jestem nieśmiała, to nie będę się zgłaszać do udziału w publicznych dyskusjach, przecież to nie moje. A może w innym kontekście, czasie już moje??

Wszystko płynie, zmienia się. Nowe wydarzenia, relacje, spotkania, rozmowy, refleksje. UPDATE. Jaka/jaki jesteś dziś, tu w tym miejscu?

O mnie

Nazywam się Anna Wólczyńska-Cholewa, jestem dyplomowanym coachem. Pomagam kobietom w odbudowaniu siebie po kryzysie życiowym .

Ostatnie posty

Zapisz się do Newslettera!